Michał Wiśniewski i jego obecna żona tworzą razem liczną patchworkową rodzinę. Każde z nich ma z poprzednich związków czworo własnych dzieci, a w obecnym małżeństwie doczekali się już dwóch synów. Do dwuipółletniego Falco, w połowie maja, dołączył Noel, który z miejsca skradł serca nie tylko rodziców, ale i licznego rodzeństwa.
Pola Wiśniewska, dla której narodziny Noela, były w sumie szóstym porodem, otworzyła się niedawno na ten temat w rozmowie z internautami. W urządzonym na swoim Instagramie Q&A, przyznała, że zarówno ostatnią ciążę, jak i sam poród ocenia najgorzej ze wszystkich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dla mnie ciąża była ciężka z wielu powodów, a poród najgorszy ze wszystkich, ale to przecież nie jest regułą" - wyznała szczerze Wiśniewska.
Potwierdziła tym samym słowa męża, który tak na gorąco, komentował narodziny kolejnego syna w rozmowie z serwisem Plejada:
Polcia czuje się dobrze, to był wbrew pozorom bardzo trudny poród dla niej. Ona ma to porównanie, bo to jest jej szósty poród [...] - mówił kilka tygodni temu Wiśniewski.
Zaspokajając ciekawość fanów, Pola Wiśniewska odniosła się także do tematu pociążowego "powrotu do formy". Jak zdradziła, w ostatniej ciąży przytyła najwięcej i choć większość kilogramów już straciła, zdecydowanie sprzeciwia się coraz większej presji na młode mamy w tej kwestii.
"W tej ciąży przytyłam najwięcej - 17 kg. Teraz, 1,5 miesiąca po porodzie, zostało mi +3 kg. Jakie to ma znaczenie? Waga nie definiuje mnie jako matki ani kobiety" - podkreśliła żona lidera Ich Troje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.