Za bajką "Świnka Peppa" stoi firma Entertainment One. Reprezentujący korporację prawnicy skierowali do rosyjskiego sądu pozew, dowodząc, że w kraju Putina doszło do poważnego naruszenia praw autorskich do "Świnki Peppy".
"Świnka Peppa" – twórcy bajki ofiarami rosyjskiej zemsty na Wielkiej Brytanii
Według szacunków prawników Entertainment One w konsekwencji naruszenia praw autorskich doszło do strat finansowych w wysokości aż 40 tys. rubli (dziś ponad 1800 złotych). Sprawą zajął się rosyjski sąd, który - rzecz jasna - wydał werdykt niekorzystny dla Brytyjczyków. Orzekł, że pomimo sankcji w Rosji nadal będzie można używać wizerunku "Świnki Peppy". I to całkowicie bezkarnie.
Przeczytaj także: Stephen King potępił Władimira Putina. Ważny apel
"Daily Mail" zaznacza, że rosyjski sąd nie zachował bezstronności. Wręcz przeciwnie, decyzja o zignorowaniu naruszania praw autorskich twórców "Świnki Peppy" była formą odwetu na Wielkiej Brytanii za to, że przyłączyła się do nakładania sankcji na Rosję.
Przeczytaj także: Zabił Bin Ladena. Putina określa jednym słowem
Wyrok zapadł w sądzie arbitrażowym w Kirowie w europejskiej części Rosji, a wydał go sędzia Andriej Sławiński. Według "Daily Mail" takie orzeczenie może okazać się zielonym światłem dla innych osób nadużywających praw autorskich do tej i innych brytyjskich produkcji.
Przeczytaj także: Rosyjski jeniec się wygadał. Tak postępuje Władimir Putin
Sędzia Sławiński miał nie kryć, że to właśnie "restrykcyjne" sankcje polityczne, jakie Zachód nałożył na Rosję, umożliwiły mu odrzucenie roszczeń Entertainment One. Z łamaniem praw autorskich do ich produkcji będą musieli liczyć się nie tylko Brytyjczycy, lecz m.in. Amerykanie oraz inne firmy z państw, które przyłączyły się do sankcji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.