Niedzielny odcinek "Love Island" przyniósł ogrom emocji - nie tylko tych pozytywnych. Przykrymi momentami było pożegnanie z dwoma parami. Willę miłości opuścili Ola i Jeremiasz, a także Aleksandra i Dawid.
Czytaj także: Nowe obostrzenia od poniedziałku. Co będzie zamknięte?
Nieco wcześniej Mateusz sugerował, że ta druga para powinna odpaść. Podczas dyskusji z pozostałymi uczestnikami podkreślał, że Aleksandra i Dawid są w parze od tygodnia, a mimo to nieszczególnie kwapią się do budowania relacji.
Jeszcze przedwczoraj spaliście do siebie plecami - mówił Mateusz.
- A to jest coś złego? - pytał zdziwiony Dawid. - Nie trzeba się po tygodniu lizać i przytulać, żeby coś stworzyć, wiesz? Ty z Caroline przytulaliście się i całowaliście, a teraz tak naprawdę nie wiesz, kogo wybrać - dodawał.
Jak ja widzę, że ktoś po pięciu dniach od sparowania śpi do siebie plecami, to dla mnie to jest porąbane. To jest "Love Island", to się mają tworzyć uczucia, a jak się mają tworzyć uczucia, kiedy ktoś śpi do siebie tyłem, no ku*wa - rzucił mocno Mateusz.
"Love Island". "O czym ty mówisz?!"
Dawid nie odpuszczał. - Jak może to być dla ciebie wyznacznik, człowieku, o czym ty mówisz?! - pytał partner Oli.
Jeśli coś do kogoś czujesz, to nie śpisz do kogoś plecami piąty dzień z rzędu - podsumował Mateusz.
Tej ostrej wymianie zdań z uwagą przysłuchiwali się pozostali uczestnicy. Czy Mateusz słusznie zaatakował Dawida? A może ten drugi miał rację? Internauci są podzieleni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.