Już za dwa miesiące "Jeden z dziesięciu" będzie świętował swoje 27. urodziny. Tym samym zapisał się w historii telewizji polskiej jako najdłużej emitowany teleturniej, który cały czas wzbudza wielkie emocje. Widzowie prawdopodobne zapamiętają również finał 124. edycji programu.
Czytaj także: Wojewódzki z nowym autem. Najdroższe na świecie
Do ścisłego finału dostało się troje najlepszych z najlepszych uczestników całej serii. Miłosz Młynarz, tłumacz literacki z Poznania, Magdalena Adamiak, pracowniczka administracji oraz Sebastian Witkowski, emeryt wojskowy. To właśnie ostatni z nich zaskoczył wszystkich zebranych przed telewizorami.
W połowie finału wydawało się, że pan Sebastian jest kompletnie bez szans. Zdecydowanie odstawał od pozostałych finalistów pod względem punktacji. Wszystkie znaki na niebie wskazywały, że pan Miłosz był wyraźnym faworytem w tym odcinku. Dosłownie cztery minuty przed końcem programu pan Sebastian nie tylko odrobił straty, ale i pokonał największego przeciwnika.
Zwycięstwo zagwarantowało mu pytanie o supremację, na które odpowiedź znał jako pierwszy. Od tego momentu emeryt wojskowy odpowiedział poprawnie na czternaście pytań z rzędu, gwarantując sobie zwycięstwo. Pan Sebastian wygrał nie tylko 40 tys. złotych za finał, ale i dodatkowe 10 tys. za najwyższą punktację w całej serii teleturnieju.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.