Spore zmiany w "Szkle kontaktowym". Wcześniej program postanowił opuścić Krzysztof Daukszewicz. W jednym z odcinków, w trakcie zapowiadania programu Piotra Jaconia, ojca transseksualnego dziecka, powiedział: "Jakiej płci on dzisiaj jest?".
Prowadzący oficjalnie przeprosił za te słowa, podobnie zresztą jak stacja TVN24. Pojawiły się również doniesienia, że Krzysztof Daukszewicz przeprosił dziennikarza za przytoczoną wypowiedź.
Stacja nie chciała zrywać z nim współpracy, ale on sam podjął taką decyzję. "Doceniam rękę wyciągniętą do mnie przez TVN, dziękuję Tomkowi Sianeckiemu i moim Kolegom za wsparcie, ale uważam że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo" - przekazał na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później ujawnił, że musiał mierzyć się z lawiną hejtu. Zrelacjonował jednocześnie, że otrzymał wsparcie ze społeczności LGBT.
Najpierw zostałem homofobem i transfobem – choć napisałem piosenkę "Ballada o wyklętych kredkach" w obronie LGBT i "Osiemdziesiąt radiowozów". Śpiewam je na koncertach i to właśnie osoby ze społeczności LGBT, pierwsze dzwoniły do mnie z dobrym słowem, gdy zacząłem być hejtowany - przekazał.
Robert Górski również odchodzi ze "Szkła kontaktowego"
Robert Górski postanowił, że w geście solidarności z Krzysztofem Daukszewiczem również opuści "Szkło kontaktowe".
Tą drogą w ramach solidarności z Krzysztofem i w ramach niezgody na podobieństwo TVN24 do TVP Info, jako gość 'Szkła...' bardzo dziękuję za gościnę. Stacja niszczy niewinnego człowieka i dlatego nie chcę tego wspierać swoją obecnością. Dziękuję Tomku i Wojtku. Będę was miło wspominać, podobnie jak pozostałych, których poznałem dzięki 'Szkłu...' - oznajmił popularny komik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.