Trwa trzynasty dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjskie samoloty zbombardowały w nocy z poniedziałku na wtorek miasta Sumy i Ochtyrka, zabijając co najmniej 14 osób i wyrządzając znaczne zniszczenia. Wśród ofiar są także dzieci.
Głównym celem rosyjskich ataków jest Kijów, który od kilku dni przygotowuje się na szturm wroga. Na miejscu panuje pełna mobilizacja, a wojskami dyrygują między innymi mer Witalij Kliczko. Niedawno do Kijowa dotarł Maksymilian Rigamonti, fotoreporter "Dziennika Gazety Prawnej".
W poniedziałek w rozmowie z Piotrem Kraśko został zapytany o aktualną sytuację w Kijowie. - Oni czują się obrońcami swojego miasta. Rozmawiałem z nimi, na pewno będą walczyć do końca. Niech ci Ruscy... może powiem słowo, które weszło do naszego języka, takiego społecznego - mówił Rigamonti.
Kraśko mu wtedy przerwał i zachęcił, żeby mówił prosto z mostu.
Wiesz co... Ja mówię trochę głosem Artiuma i Żeni. Niech oni wypie***lają! Oni tutaj będą skończeni! Oni tutaj naprawdę nie przeżyją ani dnia dłużej, kiedy tutaj wejdą - stwierdził.
Siły ukraińskie zestrzeliły w poniedziałek wieczorem trzy myśliwce armii Putina: nad Kijowem i Charkowem. Ukraińska armia informowała także o śmierci rosyjskiego gen. dywizji Witalija Gierasimowa.
Uwaga! Poniższe nagranie zawiera wulgaryzmy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.