Poniedziałkowe wydanie "Wiadomości" zaczęło się w niecodzienny sposób. Nie pojawiły się żadne migawki z omawianych tematów, lecz nagrania związane z obchodami rocznicy katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
Dziś trzynasta rocznica tragedii smoleńskiej. Prezydent, premier, a także prezes Prawa i Sprawiedliwości oraz inni bliscy ofiar uczcili ich pamięć. 10 kwietnia 2010 r. w drodze na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej zginęło 96 osób. W tym prezydent Lech Kaczyński i pierwsza dama Maria Kaczyńska i wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych - powiedział Michał Adamczyk, zapowiadając pierwszy reportaż.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I tak widzom TVP przypominano najważniejsze kwestie z katastrofą smoleńską. Nie obyło się bez hołdu dla ofiar i solidarności Polaków w przeżywaniu żałoby. "Wiadomościom" długo nie zajęło jednak, by wrzucić komentarz ws. sporów politycznych, które podzieliły nasz kraj.
Już w piątej minucie można było usłyszeć nazwisko Donalda Tuska, którego pokazywano wielokrotnie w towarzystwie Władimira Putina. Słowa Adamczyka nie pozostawiały wątpliwości.
Od samego początku Rosjanie robili, co mogli, by prawda o przyczynach tragedii smoleńskiej nie ujrzała światła dziennego. Do dziś nie oddali Polsce wraku samolotu prezydenckiego. Niestety mocno pomogły im polskie władze z Donaldem Tuskiem, który zgodził się na oddanie śledztwa w ręce Rosjan - oznajmił prowadzący.
W dalszej części serwisu postać Tuska pojawiła się jeszcze nieraz. Były premier, zdaniem TVP, "zgodził się na de facto oddanie badania okoliczności tragedii w rosyjskie ręce. To przyznawali nawet jego ludzie".
Wyciągnięto także schowanego na czas kampanii Antoniego Macierewicza, który przekonywał o "olbrzymiej ilości materiałów wybuchowych znalezionych na szczątkach wraku". Choć ani razu nie padło sformułowanie "zamach smoleński", to trudno było nie połączyć kropek. Wypowiedź Macierewicza w połączeniu z nagraniami Tuska w objęciach Putina miała osiągnąć jeden konkretny cel. Nie trzeba wspominać, o jaki chodzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.