Po siedmiu miesiącach plotek prawda wyszła na jaw. Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek są razem. Długo jednak woleli zachować dla siebie łączącą ich zażyłość. Nie zmienił tego nawet oficjalnie uzyskany rozwód.
Szyki pomieszała im dopiero Paulina Smaszcz. Była żona Kurzajewskiego dała popis, składając publiczne życzenia urodzinowe Cichopek. To jej komentarz ujawnił, że 40. urodziny gwiazda TVP spędza w Ziemi Świętej u boku kochanka. W końcu więc sami zainteresowani postanowili potwierdzić tę informację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć pod ich wspólnym zdjęciem szybko zaroiło się od słów wsparcia, na korytarzach TVP nie brakuje nieprzychylnych im osób. W końcu teraz cała uwaga będzie skupiona na Kasi Cichopek i Macieju Kurzajewskim. Ponoć jest to nie w smak niektórym gwiazdom "Pytania na śniadanie".
Na korytarzach TVP aż huczy od plotek i niezadowolenia, szczególnie ze strony innych pracujących tam gwiazd. Zazwyczaj nie panuje tam wyjątkowo przyjazna atmosfera, ale tym razem wszyscy są zgodni - sytuacja z Kaśką i Maćkiem jest po prostu nie fair. Wszyscy spodziewali się, że dostaną jakąś naganę, a oni jeszcze zdecydowali o łączeniu się na żywo i wyreżyserowanej radości z miłości tej dwójki - zdradził pracownik stacji z rozmowie z Pomponikiem.
Można się tylko domyślać o jakie osoby chodzi. Na antenie TVP pozytywnie o romansie kolegów wypowiadali się Małgorzata Tomaszewska, Aleksander Sikora i Ida Nowakowska. Z ekipy "Pytania na śniadanie" zdjęcie Cichopek i Kurzajewskiego tylko polubili Małgorzata Opczowska i Izabella Krzan. Męska część ekipy, czyli Tomasz Kammel, Łukasz Nowicki i Tomasz Wolny, milczą na ten temat.
Czytaj również: Polskie filmy biograficzne. Poznajesz te postaci?
Znane jest za to stanowisko szefowej "Pytania na śniadanie". Joanna Kurska jako jedna z pierwszych skomentowała potwierdzenie romansu swoich pracowników. "Miłość jest najważniejsza, kochajcie się" - napisała na Instagramie.
Ale i zwykli pracownicy TVP wiedzą swoje. Wśród nich nie brakuje osób, które od dawna ukrywają swoje prawdziwe poglądy czy styl życia, tylko po to, aby nie podpaść szefostwu.
Niektórzy czują presję, aby ukrywać pewne fakty ze swojego codziennego życia w obawie przed naganą i problemami. (...) Nagle wszyscy muszą robić dobrą minę do złej gry i jeszcze publicznie im 'kibicować', bo przyszedł przykaz z góry, że mają grać do jednej bramki - narzeka anonimowy pracownik TVP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.