"Horizon: An American Saga" to amerykański epicki western, wyreżyserowany i wyprodukowany przez Kevina Costnera. Światowa premiera odbędzie się na dniach, bo już 28 czerwca.
Widowisko ma opowiedzieć o czasach ekspansji osadnictwa białego człowieka na zachodzie Ameryki, a jedną z ról znany aktor powierzył swojemu synowi Hayesowi Costnerowi.
Taka decyzja Kevina Costnera w filmowym światku spotkała się z dezaprobatą. Niektórzy zarzucali Costnerowi nepotyzm i wciąganie syna w aktorski świat dzięki koneksjom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam Costner zaprzecza tym pogłoskom i uparcie przekonuje, że decyzja o odsadzeniu w jednej z ról swojego potomka nie wiąże się z popularnym w Hollywood zjawiskiem "nepo babies", a jest jedynie chęcią... spędzenia czasu ze swoim dzieckiem.
Kevin Costner: Nie wciskałem moich dzieci w ten biznes
W programie "Today Show" gwiazdor serialu "Yellowstone" tłumaczył, że nie wciska swoich dzieci w biznes filmowy.
Zdaję sobie sprawę, że jest tak wielu młodych aktorów, którzy za udział w tym filmie daliby wszystko. Nie chcę im tego odbierać tylko dlatego, że mogę umieścić w nim własne dzieci - powiedział.
Tłumaczył, że obsadzenie syna w jednej z ról miało być sposobem na przedłużenie dzieciństwa i możliwość wspólnego spędzania czasu na planie filmowym.
Samolubnie chciałem, żeby był ze mną przez tydzień czy dwa - rozbrajająco przyznał aktor.
Druga część filmowego projektu zapowiadana jest już na sierpień.