Dai Xiang, jak ujął to reporter Reutera, "przespał drogę na szczyt”. Gdy ten 40-letni pekińczyk zaczynał pracę jako inżynier na 72-godzinnych zmianach, regularnie sypiał na podłodze w swojej firmie. Po 15 latach takiej pracy i przyzwyczajenia ciała do odpoczynku na dowolnej płaskiej powierzchni, zdobył wystarczające środki, by uruchomić własną firmę
Na zdjęciu powyżej Ma Zhenguo, inżynier systemów komputerowych w RenRen Credit Management Co. zasnął po 18-godzinnym dniu pracy w swoim biurze w Pekinie.
Coś dla pracownika
W naszej branży wszystko zależy od sprawnego umysłu. Pracownik musi mieć możliwość odpocząć. Ludzie mogą tu przychodzić i spać nie tylko w nocy, ale i zdrzemnąć się w środku dnia – mówi pan Dai.
Na zdjęciu Zhang Shuangjie, inżynier w dziale IT firmy BaishanCloud, który układa się do snu w jednym z kontenerów sypialnych w biurze firmy.
Ostre tempo
Powyżej na zdjęciu Yu Xiaojian, pracownik Goopal Group, drzemie o północy w trakcie przerwy od pracy.
Ekstremalne przypadki
Tak jest z Liu Zhanyu z firmy DouMiYouPin zajmującej się HR-em. Od poniedziałku do piątku Liu sypia na łóżku polowym w sali konferencyjnej, a myje się w firmowej łazience. W ten sposób nie musi codziennie tracić dwóch godzin na dojazdy do domu. Szef działu klientów korporacyjnych kładzie się spać ok. 3 w nocy, wstaje pięć godzin później. Ma jeszcze 90 minut, zanim przyjdą jego podwładni.
Zyski i straty
Dziecko za mną tęskni. Gdy mnie widzi, rzuca się na mnie jak mały wilczek – Liu mówi o swoim trzyletnim synu. Przy takim reżimie pracy widuje go tylko w weekendy.
W jego biurze wiszą różne proporce zachęcające do wytężonej pracy. Na jednym z nich napis głosi: Przysięgam pobić cel sprzedaży na poziomie 100 milionów i walczyć do samego końca. Na drugim napisano: Uśmiechnij się, dumny wędrowcze.
Dziewczyny nie ma, ale łóżko jest
Czasu na znalezienie dziewczyny praktycznie nie mam – tłumaczy. Przynajmniej firma zapewnia mu miejsce do spania.