Chiny. Miasta stawiają mury, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa
Chińskie miasta i wsie w ekspresowym tempie budują mury i punkty kontrolne, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się śmiertelnie niebezpiecznego koronawirusa. Do wielu miejsce nie można wejść, ani z nich wyjść.
Chińczycy działają bez pozwoleń
W Chinach ludzie wzięli sprawy w swoje ręce i bez oficjalnych pozwoleń odgradzają swoje miasteczka oraz wioski. Stawiają także specjalne znaki z zakazem wejścia oraz ostrzegające przed wirusem.
"Nasza wioska to zbudowała. Aby zmniejszyć liczbę przybywających"– powiedział dla SkyNews jeden z mieszkańców prowincji Hebei.
W ekspresowym tempie powstają barykady i punkty kontrolne
Małe wioski barykadują się na każdy możliwy sposób. Oprócz murów, na drogach stawiane jest wszystko co może przeszkodzić ludziom z zewnątrz w wejściu na teren miejscowości. Powstają także prowizoryczne punkty kontrolne i wartownie.
Chińczycy pilnują wejść do miast bezustannie
Punkty kontrolne przy murach naśladują te oficjalne. Jeśli ktoś chce wjechać do niektórych miast, musi mieć zmierzoną temperaturę i nosić maseczkę. Wejścia są pilnowane 24 godziny na dobę.
Koronawirus rozprzestrzenia się zatrważającym tempie
Najczęściej odgradzają się wsie i mniejsze miasta w prowincji Hubei, w której zaczął rozprzestrzeniać się wirus. Działania widać także na terenie Hebei, w której znajduje się Pekin.
Koronawirus zabił już ponad 100 osób. Zarażonych może być już nawet 5 tys. osób na całym świecie, Pojawiają się przypadki zachorowań osób, które nie miały styczności z Chińczykami oraz nigdzie nie podróżowały.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.