Fala podwyżek w 2017 roku. I to nie koniec. Sprawdź, za co już musimy płacić więcej
Najnowsze dane GUS nie zostawiają wątpliwości - na Polaków spadła w tym roku fala podwyżek. Z najnowszego raportu cytowanego przez serwis tvn24bis.pl, za produkty żywnościowe płaciliśmy w lipcu 2017 roku o 4,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Prognozy nie są optymistyczne. Ministerstwo Rozwoju przewiduje bowiem, że w sierpniu ceny pójdą do góry o kolejne 1,8 proc. w porównaniu roku ubiegłego. Zobaczcie, co do tej pory zdrożało najmocniej.
Nabiał
Tylko w przypadku jajek jest się z czego cieszyć. Te potaniały o 0,1 proc. Sery i twarogi poszły do góry o 0,9 proc. Za jogurty czy śmietanę trzeba zapłacić o 0,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Samo mleko zanotowało wzrost o 0,2 proc.
Alkohol
Wyprawienie dobrej imprezy czy po prostu wypicie lampki wina lub butelki piwa jest droższe niż rok wcześniej. Za produkty alkoholowe i wyroby tytoniowe płaciliśmy w lipcu 2016 roku o 1 proc. więcej.
Makarony
Czas polować na promocje w marketach, bo podrożał też makaron. Głównie przez cenę mąki, która poszła w górę o 1,6 proc. w okresie od czerwca do lipca, makaron kosztuje teraz o 1 proc. więcej niż rok wcześniej.
Mięso
Dobrą wiadomością jest to, że o 0,1 proc. potaniało mięso wołowe. Na tym koniec, bo zarówno wieprzowina jak i cielęcina oraz drób poszły w górę o odpowiednio 0,8 proc., 0,4 proc. i aż 3,1 proc. Uśredniony wzrost cen mięsa to 1 proc.
Masło
Niechlubnym rekordzistą podwyżek jest natomiast masło. Odnotowano wzrost o 66 proc. w porównaniu do lipca ubiegłego roku. Tylko w poprzednim miesiącu cena poszybowała o 7,8 proc. Taki wzrost to głównie efekt zwiększonego popytu na masło na świecie przy jednocześnie malejącej podaży.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.