Akcja wydobywania kotka ze smoły to ponad trzy godziny wytężonego wyścigu z czasem. Narkoza, kroplówka, czyszczenie masłem. Kłęby papierowego ręcznika i stosy podkładów higienicznych przesiąknięte smołą. Potem płyn do naczyń, następnie koci szampon i suszarka. Nie wiemy, czy da radę, ten mały biedaczek - pisali pracownicy schroniska.
Dał radę.
2/5
Szczęście w nieszczęściu
0
0
3/5
Apel
0
0
4/5
Czas odpocząć
0
0
5/5
Doczyszczony
0
0
Jak widać na tym wideo, oczyszczony Smoluszek ma niezły apetyt.
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Wybrane dla Ciebie
Przejdź na