Ludzie płonęli w autach. Kilkadziesiąt ofiar pożaru w Portugalii
W pożarze na północny wschód od Lizbony zginęło przynajmniej 25 osób, a kolejnych kilkadziesiąt zostało rannych. Wśród nich jest 6 strażaków. Według portugalskiej telewizji publicznej RTP, ludzie złapani w pułapkę przez gwałtowny pożar lasu w okolicach miasta Pedrógão Grande płonęli żywcem w autach. W sumie pożary w w całym kraju kosztowały życie ok. 60 osób. Władze zapowiedziały już ogłoszenie żałoby narodowej.
Kilkuset strażaków
Do walki z ogniem wysłano kilkuset strażaków i 160 wozów pożarniczych. Ogień z okolic Pedrogao Grande rozprzestrzenił się gwałtownie we wszystkich kierunkach
Będzie więcej ofiar
Niestety, ale już teraz wiemy, że jest to największa od lat tragedia związana z pożarami lasów - stwierdził premier Antonio Costa. Ofiar będzie więcej. Dlatego naszym celem jest przede wszystkim ratowanie życia ludzkiego - dodał.
Saharyjskie upały
Od kilku dni Portugalia walczy ze skutkami saharyjskich upałów. Temperatura w sobotę w niektórych regionach kraju sięgnęła 40 stopni Celsjusza.
60 pożarów jednej nocy
W nocy z soboty na niedzielę wybuchło w całym kraju aż 60 pożarów. Walczy z nimi 1700 strażaków. Źródłem ognia są uderzenia piorunów podczas "suchych" burz. Hiszpania ruszyła na pomoc sąsiadowi, wysyłając dwa samoloty gaśnicze. Premier Costa zapowiedział, że ze względu na liczbę ofiar śmiertelnych w kraju ogłoszona zostanie żałoba narodowa.
Spaleni żywcem
Najtragiczniejszy z nich pojawił się wzdłuż drogi łączącej Figueiro dos Vinhos i Castanheira de Pera. Ludzie, którzy znaleźli się na tej drodze w momencie wybuchu pożaru nie mieli dokąd uciec. Blisko 20 spłonęło w autach, kilkoro udusił dym.
Nocna ucieczka
W pobliże Pedrogao Grande dotarł prezydent Marcelo Rebelo. W nocy spotkał się z rodzinami ofiar i strażakami. Dziesiątki ludzi uciekały w nocy przed postępującą ścianą ognia. Znaleźli nocleg w pobliskim miasteczku Ansiao.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.