Miała dość bycia "grubą kumpelą". Zamieniła fast food na siłownię
25-letnia Katie Gallagher jest idealnym dowodem na to, że wystarczająca determinacja pozwala na osiągnięcie marzeń. Dziewczyna z małej miejscowości w Kansas postanowiła, że nie będzie już więcej wysłuchiwać chamskich komentarzy na swój temat.
Czas na zmiany
Wystarczył jej rok by schudnąć o 20 kg. Teraz waży już 62 kg. By tego dokonać dziewczyna zaczęła chodzić na siłownię kilka razy w tygodniu, ale też diametralnie zmieniła swoją dietę. Kategorycznie odrzuciła fast foody na rzecz zdrowej diety, w której przewagę stanowią warzywa.
Bolesne uwagi
Największą motywacją do odchudzania były chamskie docinki jej znajomych. Katie twierdzi, że często nazywali ją "grubą kumpelą", a później udawali, że to żart, który wszystkich bawi.
Rzuciła się w wir ćwiczeń
- Zaczęłam chodzić na siłownię jak opętana. Gdy tylko zobaczyłam pierwsze zmiany na moim ciele, chciałam więcej i więcej - opowiada Katie.
Skutecznie przeszła odchudzanie, teraz udziela rad
Katie twierdzi, że nigdy nie będzie idealnego momentu, by zacząć zmiany w swoim życiu. Dlatego radzi innym, by od razu i bez zastanowienia zaczynali wprowadzać rewolucję. To według Amerykanki jedyne skuteczne rozwiązanie.
Różnica nie tylko na wadze
Z przymrużeniem oka Kate żali się na negatywne skutki odchudzania. - Musiałam wyrzucić praktycznie wszystkie swoje ubrania i kupić nowe. Okazało się, że moje 20 kg to różnica kilku rozmiarów i nie miałam się w co ubrać - komentuje.
Inspiracja dla innych
Całą metamorfozę dziewczyna uwiedzniła na Instagramie. Pod jej zdjęciami pojawia się wiele komentarzy, w których internauci dziękują za podzielenie się historią. Dodają, że oglądanie zmian, jakie osiągnęła Katie pomogło im zmotywować się do ćwiczeń.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.