Niemal każdy Polak źle śpiewa hymn. Odkryj największe błędy
Niby wszyscy znamy tekst na pamięć. Niby śpiewamy hymn od dziecka. Niby uczymy się jego słów w szkole. A jednak powszechnie popełniamy błędy. Sprawdźcie, na czym polegają, żeby się ich wystrzegać.
"Kiedy my żyjemy"
Pierwszy błąd dotyczy wersu "kiedy my żyjemy". Wiele osób śpiewa "póki my żyjemy", co nie jest poprawne. "Kiedy" użyte przez Józefa Wybickiego oznacza bowiem "jeśli, skoro, ponieważ". Błąd pojawił się w XIX wieku. W 1926 roku został skorygowany przez specjalną komisję, jednak popełniany jest do dziś.
Czarniecki, a nie Czarnecki
Winę za ten błąd ponosi sam Józef Wybicki. Niepoprawnie zapisał nazwisko polskiego bohatera. Zamiast Czarniecki napisał "Czarnecki". Był to dowódca wojskowy urodzony w 1599 roku, który walczył m.in. przeciwko wojskom Karola X Gustawa podczas potopu szwedzkiego.
Wrócim, a nie wrócił
Stefan Czarniecki nie wrócił, nie rzucił i nie "rzucim się przez morze". Poprawna wersja tego wersu to "wrócim się przez morze". To nawiązanie do powrotu hetmana do ojczyzny, aby jej pomóc. Tak samo - w myśl słów hymnu - mają też wracać Polacy, gdy będzie taka potrzeba.
Płaczący ojciec
Ostatnia zwrotka jest rzadko śpiewana. Nic zatem dziwnego, że i tutaj wkradł się błąd. Wersja "mówił ojciec do swej Basi cały zapłakany" nie jest poprawna. Prawidłowa brzmi "Już tam ojciec do swej Basi mówi zapłakany".
Powtórzenie w refrenie
Problem polega na tym, że powtórzenia w refrenie nie ma w wersji literackiej. Jest natomiast w zapisie nutowym. We właśnie wydanej broszurze MSWiA o polskim hymnie czytamy, że refren można śpiewać zarówno z powtórzeniem jak i bez niego. Całą broszurę możecie zobaczyć tutaj.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.