Niemieckie śmieci w Polsce. Nielegalne odpady trafiły do Bytomia
Policja patrolująca tereny po dawnej Hucie Bobrek zatrzymała ciężarówkę z odpadami przywiezionymi z Niemiec. Kierowca zdążył już wysypać część ładunku.
Czekali na niego
Bytomscy policjanci z wydziału zwalczającego przestępstwa gospodarcze uzyskali informację, że w ostatni czwartek pojawić się ma nielegalny transport. Faktycznie, w rejonie nieużytków przy ulicy Konstytucji w Bytomiu zjawił się podejrzany TIR.
5 lat za śmiecenie
Okazało się, że jest to transport odpadów tworzyw sztucznych, a miejscem docelowym miało być inne miasto w województwie śląskim. Kierowca postanowił wyrzucić je gdzie indziej. Za tego typu przestępstwo grozi do 5 lat więzienia.
Fragmenty aut
Kierowca chciał wyrzucić z ciężarówki plastikowe części motoryzacyjne. Były one pocięte na mniejsze kawałki. Złapano go na gorącym uczynku. Na miejsce wezwano strażaków, by ocenili szkodliwość odpadów. Na szczęście nie okazały się toksyczne. Na polecenie prokuratury naczepę zabezpieczono.
Stały problem
Rejon Huty Boberek jest stale patrolowany przez straż miejską i policję. Problem nielegalnego składowania odpadów jest palący, ale same patrole go nie rozwiązują. Stąd pomysł bytomskich radnych, by pilnować sytuacji z pomocą monitoringu miejskiego.
Kamery i dron
Za 500 tys. zł zostać ma rozbudowany system kamer. Mają obserwować główne drogi wjazdowe do Bytomia oraz ulice prowadzące do popularnych miejsc nielegalnej zwałki odpadów. Za 100 tys. zł kupiony został też profesjonalny dron.