Niezwykłe odkrycie w remontowanym samolocie z Gdyni
Okazuje się, że butelkę z listem w kadłubie maszyny pozostawili wykonawcy jego pierwszego remontu. Pozwoliło to określić czas ustawienia samolotu jako pomnika.
Pierwszego remontu dokonali lotnicy z bazy w Babich Dołach. To właśnie oni postanowili włożyć do jego kadłuba tę swoistą kapsułę czasu.
To pamiątka z 1995 roku
Na kartce napisano:
Gdynia, 2.05.1995. Samolot TS – 8 Bies po 21 latach został zdjęty w listopadzie 1994 r w celu wyremontowania kadłuba. Po wyremontowaniu przez chor. szt. Leszek Tylak, chor. szt. Jan Łukianiuk, bos szt. Janusz Janiszewski, st. bosm. Ireneusz Mitoraj, mat. Tomasz Wojcieszak i Krzysztof Wojnarowski dokonali ustawienia samolot na poprzednim miejscu. (pisownia oryginalna)
Remont w rocznicę
List, który odkryli pracownicy remontujący Biesa w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 1 w Łodzi, pozwala określić rok ustanowienia pomnika. Okazuje się, że maszyna stanęła na cokole w Babich Dołach w 1973 roku, zatem remont odbywa się w 45. rocznicę tego wydarzenia.
Kiedy Bies wróci na swoje miejsce?
Remont udało się sfinansować dzięki wygranej w Budżecie Obywatelskim 2017. Zostanie on zakończony jeszcze jesienią tego roku. Bies powróci na swój postument w październiku.
Szkolił polskich pilotów
TS-8 Bies to polska konstrukcja z lat 50. XX w. Przeznaczeniem maszyny były loty szkolno-treningowe. Napędzanych 330 konnymi silnikami samolotów użytkowano do lat 70.
List w butelce
Bies rozwijał prędkość 310 km/godz. Remontowany egzemplarz został ustawiony przy ul. Ikara nieopodal dzisiejszej 43. Bazy Lotnictwa Morskiego Marynarki Wojennej. Babie Doły są najbardziej wysuniętą na północ dzielnicą Gdyni.