Pękający lód na Antarktydzie. Grozi nam prawdziwa katastrofa
Naukowcy bacznie przyglądają się Lodowcowi Szelfowemu Larsen, a konkretnie jego fragmentowi C. Niedawno oderwała się od niego ogromna góra lodowa. To zdaniem badaczy dopiero początek naszych kłopotów. I to na całym świecie.
Ogromna powierzchnia
Badaczom chodzi o kolejne pojawiające się pęknięcia, które jeśli przerodzą się w głębsze zapadliska, cały lodowiec może wkrótce zapaść się do wody (także ten znajdujący się na części lądowej). To oznaczałoby podniesienie poziomu wody na świecie o ok. 10 cm w ciągu kilku lat.
Krytyczne miejsce
Najistotniejsze są pęknięcia, które idą w kierunku Bawden Ice Rise czyli wybrzuszenia, gdzie zakotwiczony jest lodowiec. Jeśli dotrą tam, proces oddzielania się kolejnych części Larsena C może mocno przyspieszyć.
Wyższy poziom wody
Podniesieniu poziomu wody nie zagraża samo cielenie się lodowca. Naukowcy mówią, że bać należy się rozpływania się lodu z części kontynentalnej. Dopiero to mogłoby nam zagrozić.
Nie przez temperaturę
Wyjątkowe wydarzenie
Z lodowca Larsen C 12 lipca oderwała się gigantyczna góra lodowa o powierzchni ok. 6 tys. km kwadratowych. Odpowiada to wielkości 12 Warszaw. Naukowcy mają zamiar wybrać się tam po zakończeniu nocy polarnej i zbadać oderwany fragment oraz jego okolice.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.