Pożar wieżowca. Dramatyczne sceny w Los Angeles
Do pożaru doszło 29 stycznia w 25-piętrowym budynku mieszkalnym w Brentwood w zachodnim Los Angeles. Płomienie zaczęły się około godziny 8:30 czasu lokalnego (17:30 w Polsce).
Ogień przypadkowo zauważyli strażacy
Strażacy gaszący inny pożar zauważyli ogromny ogień i kłęby czarnego dymu wydobywające się z jednego z wieżowców w Los Angeles. Wezwali posiłki i natychmiast przystąpili do działania.
Płomienie ogarnęły dwa piętra
Ogień zaczął się szybko rozprzestrzeniać po 6 i 7 piętrze budynku. Wiele osób zostało uwięzionych w swoich mieszkaniach, gdzie musiały zmierzyć się z gęstym i duszącym dymem. Jeden mężczyzna rozważał wyskoczenie, ale strażakom udało się go w porę uratować.
To mogło być podpalanie
Straż pożarna i policja badają teraz okoliczności zdarzenia. Podejrzewa się, że mogło dojść do podpalenia.
11 osób zostało rannych
Rannych zostało 11 osób. Dwie osoby trafiły do szpitala, jedna z nich była w ciężkim stanie, druga w krytycznym. Co najmniej 6 mieszkańców spalonego budynku zatruło się dymem. Wśród rannych jest także 3-miesięczne dziecko.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.