Rybacy znaleźli zwierzaka na krze. Myśleli, że to foka
Rybacy z kanadyjskiego Labradoru kilka kilometrów od brzegu natknęli się na niewielką górę lodową dryfującą na morzu. Na jej szczycie leżało zwinięte w kulkę szare zwierzę.
Kanadyjczycy myśleli, że to foka
Z początku myśleli, że to młoda foczka. Jednak, gdy podpłynęli bliżej okazało się, że na krze jest lis polarny. Zwierzak był przemoczony i wychudzony. Prawdopodobnie dryfował na morzu kilka dni.
Na ratunek!
Wyczerpany zwierzak był też atakowany przez mewy. Ptaki miały nadzieję na łatwy posiłek. Jednak na ratunek ruszyli rybacy.
Zabrano go na pokład łodzi
Rybacy Mallory Harrigan, Cliff Russell i Allan Russell postanowili uratować czworonoga. Pociągnęli łódź wzdłuż góry lodowej i dobiwszy do niej, zwabili lisa na pokład.
Lis był bardzo przestraszony
Rybacy przygotowali swojemu pasażerowi specjalne posłanie w skrzynce. Zwierzę było przerażone. Jednak po chwili poczuło się bezpiecznie.
Wyczerpane zwierzę usnęło
Jak opowiadali portalowi boredpanda.com, lis był bardzo słaby. Usnął, gdy już się uspokoił i poczuł bezpiecznie w swoim prowizorycznym legowisku przygotowanym przez rybaków.
Rybacy poczęstowali zwierzaka kiełbaskami wiedeńskimi
Przez pierwsze 6 godzin podróży na ląd lisek nic nie jadł. - Daliśmy mu frytki i krakersy, ale nie chciał niczego. W końcu, gdy się obudził, daliśmy mu wiedeńskie kiełbaski z puszki – opowiada Mallory Harrigan.