Strzała w brzuchu kangurzycy. Maleństwo było uwięzione przez 2 tygodnie
Strzała przebiła brzuch kangura na tyle szczęśliwie, że maleństwu, które było wtedy w torbie, nic się nie stało. Jednakże utknęła w ciele matki na tyle niefortunnie, że malec w ogóle nie mógł się stamtąd wydostać. Zwierzęta musiały się męczyć przez blisko dwa tygodnie, zanim znaleźli je wolontariusze z australisjkiej lecznicy Dutch Thunder Wildlife Shelter.
Szybka reakcja
Właścicielka lecznicy, Kylee Donkers, poinformowała, że gdy ranna kangurzyca została znaleziona, od razu trafiła na stół operacyjny.
Maleństwo jest całe i zdrowe - mówi Donkers - ale strzała, która przebiła torbę matki sprawiła, że mały kangurek przez długi czas miał utrudnione karmienie.
Uwięziony maluch
Przed przetransportowaniem kangurzycy na stół operacyjny, najpierw uwolniono jej maleństwo. Wolontariusze musieli korzystać ze specjalnych kłów, by wydobyć malca. Mały kangurek przez prawie dwa tygodnie nie opuszczał matczynej torby.
O mały włos
Wolontariusze z lecznicy ustalili, że zwierzę zostało zranione na wyspie Ulupna, nad rzeką Murray. Weterynarz po operacji stwierdził, że niewiele brakowało, by strzała dosięgnęła organów wewnętrznych kangurzycy.
Nie ma tego złego
Mały kangurek, gdy go znaleziono, miał złamaną łapę. Obecnie odbywa kilkutygodniową rekonwalescencję.
Szczęśliwe zakończenie
Zaledwie kilka dni po udanej operacji, kangurza mama dostała maleństwo z powrotem.
Cały zabieg sfinansowano ze zbiórki zorganizowanej w mediach społecznosciowych.