Tajemnicze pozostałości po nazistach. Las skrywa zapomniane budowle
W środku gęstego niemieckiego lasu historyk amator Dieter Stockmann odnalazł ślady zapomnianej autostrady z czasów nazistowskich.
Miejsce tabu
"Pozostałości trasy 46 zawsze były znane, ale obszar ten był kiedyś miejscem tabu" - stwierdził Stockmann.
Dzisiaj miejsce przyciąga odwiedzających, a lokalne władze domagają się, aby przekształcić ją w pełnowartościową atrakcję turystyczną.
Organizowane są wycieczki
Juergen Lippert, burmistrz miasta Gemünden am Main, w którym znajduje się większość trasy, co roku organizuje kilkanaście wycieczek z przewodnikiem.
"Podczas trasy omawiamy kłamstwa, które wciąż są uważane za prawdziwe. Na przykład to, że Hitler wymyśliły autostrady" - powiedział 53-latek.
Projekt z czasów Republiki Weimarskiej
Rozpoczęta w 1936 r. "trasa 46" miała liczyć 40 kilometry i łączyć ruiny słynnego zamku z zabytkowymi miastami Wurzburg i Fulda. Była częścią ogromnego projektu zaprojektowanego podczas Republiki Weimarskiej, aby połączyć Hamburg w północnych Niemczech z Jeziorem Bodeńskim na południu.
Nad budową trasy pracowały tysiące ludzi
Nad zbudowaniem trasy pracowało około 4500 osób, oczyszczając ścieżkę między drzewami i budując mosty i systemy odwadniające.
Obszar jest pod ochroną
Robotnicy pozostawili na wpół zabudowane konstrukcje, które stopniowo zostały opanowane przez roślinność. Od 2003 r. obszar ten jest pod ochroną.
Celem tej ochrony jest pokazanie ruin nazizmu, a nie ich odbudowa. Trasa 46 nie jest autostradą nazistowską, lecz autostradą zbudowaną w czasach nazistowskich - podkreśla Stockmann.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.