Trenerka Kardashian 7 lat temu. Zobacz, do czego można zmusić swoje ciało
Wszyscy fani Kim Kardashian wiedzą, że celebrytka poświęca dużo czasu i energii na treningi. Modelka chwali się na Instagramie nie tylko efektami ćwiczeń, lecz także własną pracowitością (zdjęcia z siłowni o 6 rano). Ostatnio Kardashian, pokazując internautom wnętrze wynajętego odrzutowca, zdradziła, że zamierza uprawiać fitness nawet na pokładzie samolotu, a pomóc ma jej w tym trenerka osobista Melissa Alcantara. Jeśli celebrytka zawdzięcza komuś swoją figurę, to jest to właśnie 33-letnia Latynoska. Patrząc na nią, trudno wyobrazić sobie, że jeszcze 7 lat temu miała nadwagę.
Pochodzenie
Alcantara wychowała się w sławnym nowojorskim okręgu Bronx. Jej rodzina pochodzi z Dominikany. "Moja mama pracowała na dwa etaty, żeby utrzymać całe moje rodzeństwo, mieliśmy też stereotypowego ojca uzależnionego od alkoholu i narkotyków, który, jeśli akurat był w domu, tylko utrudniał nam życie" - opowiadała w wywiadzie z hiplatina.com.
Ciąża
Trenerka przyznaje, że styl życia i sposób odżywiania, jakie wyniosła z domu, nie były zdrowe. Nad ich zmianą zaczęła się jednak zastanawiać dopiero po tym, jak, będąc w ciąży, utyła 30 kg. W wieku 26 lat ważyła 90 kg i nie potrafiła schudnąć.
Trenerka osobista
Najpierw przeszła na dietę, później próbowała swoich sił w jujutsu i kulturystyce, by na koniec połączyć pasję z życiem zawodowym. Obecnie Alcantara pracuje jako trenerka, specjalizując się w 8-tygodniowym programie rzeźbienia ciała. 33-latka podkreśla, że nigdy nie zamierzała zostać celebrytką, a jej jedynym celem było "stać się najlepszą wersją siebie".
Przypadkowe spotkanie
To Kim Kardashian wyszukała trenerkę w sieci i poprosiła ją o pomoc w ułożeniu diety i zestawu ćwiczeń. "Szukałam na Instagramie, a ta kulturystka wyskoczyła na mojej stronie. W ciąży przytyła 30 kg, jej córka ma teraz jakieś 6 lat. Melissa to trenerka, którą sama znalazłam. Jest bardzo inspirująca. Gdybym mogła być w 10 proc. taka, jak ona, to zmieniłoby moje życie" - wyznała modelka.
Przyjaźń
"Coś kazało Kim skontaktować się ze mną, kiedy chciała być silna i zdrowa, dochodząc do tego odpowiednią, czyli trudną, drogą. Trzy dni później rozmawiałyśmy w jej apratamencie w Nowym Jorku i okazało się, że naprawdę dobrze się rozumiemy" - opowiadała trenerka. W tym czasie 33-latka planowała akurat przeprowadzkę z rodziną do Los Angeles, gdzie Kardashian przebywa na stałe. Tak zaczęła się ich współpraca.