Abchazja była częścią Gruzji w czasach radzieckich. Po upadku ZSRR Abchazi zażądali od rządu w Tbilisi większej autonomii, a potem rozpętali wojnę o niepodległość. Wygrali i Abchazja jest teraz praktycznie niezależnym państwem. Od tego czasu populacja republiki zmniejszyła się o połowę. Jednym z przykładów miast duchów jest Akarmara, niegdyś tętniące życiem górnicze miasteczko.
Nie istnieje na arenie międzynarodowej
Abchazji jako niepodległego państwa nie uznaje większość państw świata. Formalnie wciąż jest częścią Gruzji, ale rząd w Tbilisi nie ma nad nią jakiejkolwiek kontroli. Niepodległość Abchazji uznaje tylko pięć krajów, a jednym z nich jest Rosja.
Bez wsparcia byłoby trudno
Rosja uznała niepodległość Abchazji w 2008 roku, stając się gwarantem jej istnienia. W kolejnych latach zawarły układ o sojuszu i strategicznym partnerstwie na 10 lat z możliwością przedłużenia. W latach 2015-2017 Rosja wysyłała Abchazom prawie 5 miliardów rubli rocznie.
Trzeba uważać przy wjeździe
Do "nieistniejącego" kraju można dostać się przez Gruzję lub od rosyjskiej strony. Jednak ten drugi sposób wjazdu do Abchazji jest przez Gruzinów traktowany jak nielegalne przekroczenie ich granicy. Pieczątka z rosyjskiego posterunku granicznego uniemożliwia dalszą podróż do Gruzji.
MSZ oficjalnie odradza wyjazd
Po co w ogóle zapuszczać się w te rejony? Ponieważ Abchazja w czasach ZSRR uchodziła za najpiękniejszą część Związku Radzieckiego, a radzieccy dygnitarze mieli tam swoje domy letniskowe. Do dzisiaj uważa się ją za najładniejszą część Kaukazu.