Jeśli myślicie, że wasi pradziadkowie i prababcie chodzili pozapinani pod samą szyją, a na myśl o seksie tylko się rumienili, jesteście głębokim błędzie. Ich wyobraźnia czy pomysły dzisiaj nawet dzisiaj brzmią niezwykle odważnie. W czasach, kiedy jeszcze nikt nie myślał o internecie czy Facebooku, miłość wyglądała zupełnie inaczej – czytamy w opracowaniu serwisu ciekawostkihistoryczne.pl
Wakacje od współmałżonka
Wakacyjny wyjazd – tylko z druga połową. Zimowa podróż – też z mężem czy żoną. Kiedyś to nie było takie oczywiste. Zdaniem Pawła Klingera, który napisał o tym w swojej książce w 1930 roku, parom przydają się miesięczne wakacje od siebie. Jego zdaniem wspólne podróże są szkodliwe, a miesiąc miodowy lepiej spędzić w domu. Z kolei te samotne wyjazdy współmałżonka nie były zawsze takie samotne. Klinger twierdził, że dzięki zmianie obiektu czułych westchnień zachowana zostanie harmonia seksualna.
Wakacje? Z mężem i kochankiem
Jeśli jednak mąż koniecznie chce jechać, można go wziąć. Kto by teraz na coś takiego wpadł, zostałby wyśmiany. Tymczasem kiedyś takie coś działało. Pisze o tym Irena Krzywicka. Na wakacje wzięła i męża, i kochanka. Pierwszemu powiedziała, że ten drugi jest impotentem i nic jej nie zrobi. Drugi usłyszał dokładnie to samo. Na wakacjach wszyscy bawili się wybornie.
"Nie" dla życia żony i matki
Stare stroje kąpielowe różniły się od dzisiejszych, ale i tak gorszyły niektórych plażowiczów. Jedną z nich była Helene Haluschka, która twierdziła, że przez nie kobiety nie będą chciały wychodzić z mąż i opiekować się domem. Juliusz Makarewicz uważał natomiast, że tańce o charakterze seksualnym i nieprzyzwoite stroje powinny być zakazane. W zasadzie mógł mieć na to wpływ, bo był autorem Kodeksu Karnego z 1932 roku.
Wakacyjna miłość
Pisarka Konstancja Hojnacka w przedwojennym "Kodeksie towarzyskim" przestrzegała przed wakacyjnymi romansami. Można ich skosztować praktycznie wszędzie – na plaży, letnisku. Hojnacka ostrzega – "haracz płacony później za tę chwilową przyjemność może wypaść za drogo". Oj racja!
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.