Wir polarny nad USA. Chicago wygląda jak gigantyczny plan filmowy
W Chicago odnotowano najniższe temperatury od 30 lat. Być może 23 stopnie C na minusie nie robią piorunującego wrażenia, ale widok wyludnionego i skutego lodem miasta już tak. Zdjęcia z metropolii przywodzą na myśl kadry z filmów katastroficznych. Dziś jest tam zimniej niż na biegunie północnym.
Chicago skute lodem
Z powodu mrozów zmarło już co najmniej 6 osób. Odwołano ponad tysiąc lotów, a ponad dwa tysiące zostało opóźnionych. Nie kursuje również wiele pociągów.
Chicago skute lodem
W strefie temperatur, którą mogą zagrażać życiu znajduje się ok. 50 mln obywateli kraju. Sytuację potęguje silny wiatr.
Chicago skute lodem
Mrozy spowodował układ niskiego ciśnienia znad bieguna północnego. Nazywany w ostatnich latach głównie "wirem polarnym" potrafi na skutek gwałtownego ocieplenia wywołać obszerne rozlanie się mas arktycznego powietrza. Nie jest to zjawisko dotąd niespotykane.
Chicago skute lodem
W scenerią przypominającym film katastroficzny Chicago, najniższa odnotowane temperatura to minus 33 stopnie C. Miało to miejsce w styczniu 1985 r. Możliwe, że już niebawem rekord ten zostanie pobity.
Chicago skute lodem
Spodziewane są też dalsze opady śniegu. W Wisconsin mogą one sięgnąć nawet 60 cm.