Budowa wiat i schronów w Kursku oraz innych rosyjskich miastach obwodu to reakcja na intensywne działania prowadzone przez Siły Zbrojne Ukrainy w tym regionie. Od 6 sierpnia ukraińska armia regularnie przeprowadza szturmy, zdobywając kolejne osady. Obecnie najdalej wysunięte jednostki walczą o miejscowości takie jak Koronewo i Komarowka.
Jak informuje niezależny rosyjski portal "Meduza", chociaż największe miasta w regionie, Rylsk i Kursk, nie są bezpośrednio zagrożone działaniami wojennymi, sytuacja Rosjan stale się pogarsza w miarę postępu ofensywy ukraińskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W odpowiedzi na te wydarzenia, władze rosyjskie rozpoczęły instalację żelbetonowych wiat w miejscach masowych zgromadzeń w Kursku. Potwierdził to szef regionu Aleksiej Smirnow na swoim kanale Telegram 22 sierpnia. Smirnow poinformował, że w Kursku takie "betonowe wiaty modułowe zostaną zamontowane na 60 głównych przystankach autobusowych".
Rosjanie stawiają żelbetonowe wiaty
Jak informuje portal meduza.io, podobne wiaty pojawią się również w Żeleznogorsku oraz Kurczatowie, gdzie znajduje się elektrownia jądrowa Kursk. Władze rozważają także montaż takich wiat w innych miejscowościach regionu.
W obwodzie kurskim, gdzie trwa ofensywa ukraińska, wstrzymano wysyłanie SMS-ów ostrzegających przed zagrożeniem atakami rakietowymi i dronami. Informacje te są teraz dostępne jedynie na kanałach Telegram władz oraz w aplikacji "Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji".
Warto zauważyć, że na początku 2024 roku w Biełgorodzie, w odpowiedzi na ostrzał z Ukrainy, zainstalowano podobne "modułowe konstrukcje żelbetowe z podwójnym wzmocnieniem", przypominające schrony w Kursku. Koszt instalacji jednego takiego schronu w Biełgorodzie wynosił 300 tys. rubli (około 12,6 tys. zł).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.