13-letni Rowan Parkin ze szkoły Hinde House w Sheffield kupił kanapkę panini z kurczakiem i serem. Zapłacił za posiłek 1,8 funta (ok. 10 zł). Jakież było rozczarowanie chłopaka, kiedy jego oczom ukazało się wnętrze kanapki.
Kupił w szkole kanapkę. Nie mógł uwierzyć własnym oczom
Na zdjęciu widać, że posiłek składa się zaledwie z kilku malutkich strzępków kurczaka. Twórcy kanapki ewidentnie poskąpili także sera. Matka chłopaka podkreśla, że to "niedopuszczalne, aby dzieciom podawano tego typu rzeczy".
Porcja jest absolutnie niedorzeczna. Zapłacić 1,8 funta za posiłek i dostać coś takiego. Biorę pod uwagę inflację, ale to niczego nie tłumaczy. Przecież to może być jedyny posiłek dnia dla któregoś dziecka. Będzie ono głodne przez cały dzień – podkreśla kobieta.
Firma oszczędza na kanapkach dla uczniów? "To nie pierwszy raz"
Matka 13-latka złożyła skargę w szkole oraz w firmie cateringowej. Dostarczające jedzenie przedsiębiorstwo Mellors miało przeprosić za zaistniałą sytuację i zaoferować zwrot pieniędzy. 34-latka nie jest jednak usatysfakcjonowana tym rozwiązaniem.
Chcę naprawić ten problem, ponieważ to nie pierwszy raz, kiedy coś takiego się dzieje. Zgłaszaliśmy to szkole, ale nic to nie dało. Dzieci mają dość. Powinni albo zwiększyć rozmiary porcji, żeby dostosować je do ceny, albo obniżyć ceny, żeby dopasować je do rozmiaru porcji – zwraca uwagę matka.
Głos w sprawie zabrała sama szkoła. Podkreślono, że władze placówki wiedzą o problemie i usiłują mu zaradzić. – Będziemy monitorować sytuację na bieżąco – stwierdzono w oświadczeniu.
List z przeprosinami do oburzonej matki wysłał także dyrektor firmy cateringowej Mellors, Munifa Zii. Podkreślił w nim, że "kanapka uwieczniona na zdjęciu nie odzwierciedla standardów przedsiębiorstwa".
Chciałbym przeprosić za ten incydent. Zapewniam, że dokonamy przeglądu naszych procedur, aby upewnić się, że podobna sytuacja nie będzie miała miejsca w przyszłości – napisał.
Obejrzyj także: Wystarczyło 20 sekund. 34-latka zapamięta tę scenę na zawsze