Dziewczynka chciała sprawić swojemu koledze wyjątkową niespodziankę. W ramach prezentu urodzinowego, 13-latka zdecydowała się mu podarować flaszkę wódki. Wybrała się więc do pobliskiego sklepu spożywczo-monopolowego. W oczy od razy rzuciły jej się napoje wysokoprocentowe.
Sprzedał 13-latce alkohol. Sprzedawca może trafić do paki
Tam bez najmniejszych problemów, pomimo swego wieku, dziewczynka wybrała, a następnie kupiła butelkę pewnego alkoholu. Produkt sprzedał jej nieodpowiedzialny 56-letni kasjer.
Ponieważ w sklepie był zainstalowany monitoring, to pracownik kasy (chcąc uniknąć ewentualnych problemów) miał poinstruować młodą klientkę, jak bezproblemowo opuścić placówkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pech chciał, że na wychodzącą ze sklepu 13-latkę (z butelką wódki w ręce) natknęli się... mundurowi. Funkcjonariusze od razu zorientowali się, co się święci. Dziewczynę zdradziło nerwowe zachowanie. Policjanci zatrzymali małoletnią.
Nastolatka tłumaczyła, że trunek miał być tylko prezentem urodzinowym dla kolegi. Z kolei sprzedawca od razu przyznał się do sprzedaży alkoholu osobie nieletniej. Został zatrzymany przez mundurowych.
Teraz sklep może na drodze administracyjnej stracić pozwolenie na sprzedaż alkoholu. Również ekspedient musi liczyć się z karą. "Według przepisów rozpijanie, dostarczanie alkoholu, ułatwianie lub nakłanianie do picia to przestępstwo, za które dorosłym grozi do 2 lat pozbawienia wolności" - zaznacza policja.
Polskie prawo zabrania sprzedaży alkoholu osobom poniżej 18 roku życia. Pamiętać muszą o tym zarówno sprzedający, jak również kierownicy zakładów handlowych - przypominają mundurowi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.