Anna zmarła podczas porodu, dzień po swoich 15 urodzinach. Jednak jej wiek mógł być nieco niższy, rodzice początkowo nie chcieli przyznać, ile ich córka naprawdę ma lat. Sprzedali ją 26-latkowi, który ją poślubił i mimo tak młodego wieku Anny oczekiwał, że urodzi mu dziecko. Nie udało się.
Sprawą zajęła się policja. Jak podaje BBC, 26-latek miał zacząć się interesować podjęciem kolejnej "transakcji". Rodzice Anny zaproponowali mu swoją 9-letnią córkę. Na szczęście siostrę Anny udało się już uchronić od tragedii.
Zarówno jej rodzice, jak i 26-latek zostali aresztowani. Mężczyźnie postawiono zarzut wykorzystywania seksualnego dzieci i gwałtu na dzieciach. Jak podają lokalne media, oskarżeni nie chcą komentować sprawy.
Tragedia zwróciła uwagę na praktykę małżeństw dzieci, które ma miejsce głównie wśród członków Kościoła Apostolskiego w Zimbabwe. Trybunał Konstytucyjny Zimbabwe w 2016 roku zakazał małżeństwa zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom poniżej 18 roku życia. O przyzwolenie sądu ma małżeństwo można ubiegać się od 16 roku życia. Organizacja Narodów Zjednoczonych wezwała rząd Zimbabwe do uznania małżeństw dzieci za przestępstwo i położenia kresu tej praktyce.