W czwartek rano Anna Ż. wyszła do swojego chłopaka Jakuba B. W piątek jeszcze nie było jej w domu, zaniepokojona rodzina postanowiła zgłosić zaginięcie. W niedzielę znaleziono zakopane ciało dziewczyny w lesie pod Siedlcami.
Biegli orzekli, że dziewczyna zmarła w wyniku uduszenia. Na jej szyi znaleziono zaciśnięty pasek. Na ciele nie miała rzekomo innych śladów. Ostatnią osobą, która widziała nastolatkę, był jej chłopak, Jakub B.
20-latek został zatrzymany w poniedziałek. Jak podaje portal RMF FM, jeszcze tego samego dnia prokuratura była gotowa na postawienie zarzutów. Mężczyzna od początku zatrzymania miał milczeć.
Pojawiły się nowe doniesienia w sprawie. Fakt poinformował, że chłopak przyznał się do zabójstwa swojej dziewczyny Anny. Motyw zbrodni nie jest znany. Za czyn ten grozić mu może nawet dożywocie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.