Polska Agencja Prasowa (PAP) podaje, że "Yassin Z. z długimi kręconymi włosami wszedł na salę ubrany w koszulkę i spodnie dresowe, nie wykazywał żadnych emocji". Za pośrednictwem obrońcy przekazał jedynie, że "zaprzecza popełnieniu przestępstwa". Pozostała część posiedzenia sądu była niejawna.
We wtorek sąd rejonowy w Huddinge pod Sztokholmem ma również podjąć decyzję ws. aresztu dla 18-latka w związku z morderstwem mężczyzny polskiego pochodzenia. "Obaj nastolatkowie zostali zatrzymani przez policję w sobotę i tymczasowo umieszczeni w areszcie przez prokuraturę. Mają szwedzkie obywatelstwo, ale pochodzą z innych krajów" - donosi PAP.
Media twierdzą, że mieszkający w Sztokholmie Michał Janicki został zastrzelony w środowy wieczór (10 kwietnia) w drodze na basen z 12-letnim synem. W przejściu pod wiaduktem napotkał grupę młodzieży, z którą wdał się w dyskusję. Nieco później w jego kierunku padł śmiertelny strzał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć Michała Janickiego. "Nie dajemy sobie rady"
Reporter Wirtualnej Polski dotarł do rodziny tragicznie zmarłego Michała Janickiego, który od urodzenia mieszkał w Szwecji - jego rodzice opuścili Polskę przed tym, jak się urodził - 43 lata temu.
Jesteśmy w strasznym szoku, nie dajemy sobie rady. Nikt nam nie chce pomóc oprócz przyjaciół czy rodziny. Policja tutaj nie udziela nam żadnych informacji - powiedziała siostra Michała Aneta Demir.
39-latek mieszkał w jednym domu ze swoimi rodzicami. Jego matka nie może pogodzić się z wielką tragedią.
Nie mogę dojść do siebie, bo ja z nim byłam na co dzień. Tego dnia oni pojechali rowerami, była ładna pogoda. Basen znajduje się około 8 minut od nas, tam zawsze jest tam dużo ludzi - podkreśliła w rozmowie z WP.
Czytaj także: "Sytuacja jest niebezpieczna". Ekspertka wskazuje, kto zyskuje na napięciach na Bliskim Wschodzie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.