18-latka zmarła w piątek po południu niedaleko Salcombe w hrabstwie Devon. Jak podkreślają angielskie media, straż przybrzeżna została zaalarmowana o godzinie 15:45. W akcji ratunkowej uczestniczyli także prywatna łódź ratownicza i helikopter straży przybrzeżnej wraz z załogami karetek.
Według "Daily Mail" kobieta przed śmiercią wyprowadzała psa ze swoim chłopakiem. Wszystko wskazuje na to, że próbowała uniemożliwić swojemu psu ściganie królika.
Godzinę później wezwana została również policja, która znalazła ciało kobiety. Mundurowi poinformowali, że denatka zmarła na miejscu, a jej najbliżsi wiedzą już o tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak poinformowała policja z Devon i Kornwalii, obecnie trwa śledztwo dotyczące ustalenia dokładnej przyczyny śmierci kobiety. Funkcjonariusze podkreślili jednak, że zgon nie jest przez nich traktowany jako "podejrzany". Towarzyszący jej mężczyzna nie usłyszał żadnych zarzutów.
Czytaj także: Ukryta funkcja w kasach Biedronki. Mało kto o tym wie
Do takich tragedii dochodzi z różnych powodów
31-letnia Fawziyah Javed i 29-letni Kashif Anwar pobrali się kilka miesięcy wcześniej, czekali akurat na dziecko. W 2021 roku podczas wizyty w Szkocji wybrali się na spacer na Arthur’s Seat - najwyższy szczyt Parku Holyrood, położonego w centrum Edynburga. Tam rozegrała się tragedia.
Kobieta była w czwartym miesiącu ciąży. Głównym podejrzanym w sprawie okazał się mąż Fawziyah Javed. Według ustaleń służb mężczyzna zepchnął kobietę z klifu.
Mężczyzna został skazany na dożywocie. O warunkowe zwolnienie może starać się po 20 latach. Sędzia Lord Beckett powiedział, że Kashif Anwar jest winny "nikczemnej zbrodni".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.