Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

19 tys. dzieci zabrano z domów. "Powiedziano mi, że jestem faszystką"

Z Ukrainy wywieziono blisko 19 tys. dzieci, które trafiły na tereny Rosji. Odbiera się im obywatelstwo, utrudnia kontakt z bliskimi i zmusza do nauki rosyjskiego.

19 tys. dzieci zabrano z domów. "Powiedziano mi, że jestem faszystką"
Już 19 tys. dzieci wywieziono z terenów Ukrainy. (Twitter)

Dzieci z terenów zajętych przez Rosjan są masowo wywożone z ojczyzny. Trafiają do rosyjskich rodzin i placówek, gdzie są poddawane rusyfikacji. Wiele z nich początkowo myślało, że wyjeżdża na wakacje.

Dzieci zabrane z Ukrainy

Jewgienija mieszkała w Chersoniu z matką Maryną, ojcem Ołeksijem i 7-letnią siostrą. Kiedy rozpoczęła się wojna, cała rodzina próbowała przystosować się do nowych warunków. Kiedy w nauczycielka Jewgienii zaprosiła ją na dwutygodniowe wakacje na Krymie nad Morzem Czarnym, skorzystała z okazji.

Chociaż Krym był pod kontrolą Rosji od 2014 roku, w tamtym momencie był bezpieczniejszy niż Chersoń. Nauczycielka Jewgienii przekonywała rodziców, że dzieciom nic nie grozi i będą mogły, chociaż na chwilę oderwać się od wojny. Rankiem 7 października Jewgienii i inne nastolatki wyruszyły na szkolną wycieczkę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Moment ataku na rosyjski okręt na Morzu Czarnym. Ukraińcy pokazali dowody

Jewgienija wraz z całą grupą zatrzymała się w motelu. Początkowo wszystko wyglądało jak kolonie lub zwyczajna wycieczka szkolna. Jednak po dwóch tygodniach, kiedy nastał czas powrotu, nauczycielka oznajmiła im, że nie mogą wyjechać z Krymu, a wycieczka zostaje przedłużona o około tydzień.

Powtarzała to w kółko. Po każdym tygodniu - wspomina nastolatka.

Dopiero po kilku następnych tygodniach wszystkie dzieci dowiedziały się, że nie mogą opuścić Krymu. Wkrótce dzieci przeniesiono do innego budynku, gdzie rozpoczęły się nauki. Każdego dnia dzieci słuchały rosyjskiego hymnu i powieści o "ukraińskim faszyzmie".

Powiedziano mi: "Nie masz własnego zdania, jesteś nazistą, faszystą. Jesteśmy tutaj, aby cię uratować. Dzielimy się z tobą naszym chlebem, naszą wodą. Powinnaś być wdzięczna. A ty nie jesteś wdzięczna" - wspomina Jewgienija w rozmowie z Daily Mail.

Przełom nastąpił w lutym. Dzięki organizacji Ratuj Ukrainę Jewgienija, wraz z innymi dziećmi ze swojej grupy, została uwolniona i wróciła do domu. Jednak na terenach Rosji wciąż jest tysiące dzieci z Ukrainy, które potrzebują pomocy.

Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić