Na zorganizowanej przez Lewicę konferencji prasowej z okazji 20-lecia wstąpienia Polski do UE, przemawiał Aleksander Kaczyński. Polityk piastował stanowisko prezydenta w latach 1995-2005. Dziś podkreśla, że wstąpienie Polski do UE w 2004 roku było właściwą decyzją, a wręcz najlepszą w XXI wieku.
To jednak nie powinno uśpić naszej czujności. Wojna w Ukrainie, zachowanie Rosji oraz Chin to wyzwania na teraz.
To nie jest tak, że trafiliśmy do klubu szczęśliwców i teraz już możemy w tej radości i bezstresowym życiu pławić się i nic nas nie czeka. Bo to, co zafundował nam XXI wiek, to jest cały ciąg wydarzeń trudnych, jeszcze trudniejszych, a na końcu tragicznych - mówił Kwaśniewski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodał też, że nasze przystąpienie do UE w 2004 r. było ostatnią wielką, historyczną i optymistyczną decyzją XXI wieku. Od tego czasu Europę nawiedziły ataki terrorystyczne, kryzys migracyjny i finansowy oraz wojna w Ukrainie.
Ta wojna, jeżeli pomożemy Ukrainie, będzie jeszcze długo trwała, ale przynajmniej nie zakończy się zwycięstwem Putina. Zwycięstwo Putina oznacza ni mniej, ni więcej, tylko wasalizację Ukrainy, wpływy rosyjskie na Bugu, czyli nieporównanie bliżej nas i dalszy ciąg odbudowy wielkiej Rosji, czyli Mołdawia, Kaukaz, Azja Centralna. To jest realne, ryzyko, realny fakt, który wymaga od nas działania - zaznaczył Kwaśniewski.
Potencjalnych wrogów jest więcej
Jak zaznaczył były prezydent, nie tylko sytuacja za wschodnią granicą i Rosja są dla nas realnym zagrożeniem. Kolejnym są Chiny. Zdaniem Kwaśniewskiego Pekin tylko patrzy, aż jego główni konkurenci się wykrwawią.
Byłego prezydenta niepokoją wyniki wyborów USA. Jeśli wygra je Trump, to Stany Zjednoczone znów mogą się odwrócić od Unii Europejskiej i NATO.
Niemniej ważne, zdaniem Kwaśniewskiego, od wyborów w USA są wybory do Parlamentu Europejskiego.
To są wybory europejskie, o być albo nie być integracji europejskiej w przyszłości – podsumował Kwaśniewski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.