Zaginione skarby lub legendarne, niezbadane przez współczesnych ludzi miejsca od zawsze rozbudzają wyobraźnię. Święty Graal, El Dorado, a patrząc bardziej lokalnie, chociażby Złoty Pociąg — co jakiś czas te tematy powracają, a wiele osób marzy o odkryciu nieprzebranych bogactw i okryciu się sławą.
W opisywanym dziś przypadku nie mamy jednak do czynienia z legendą. Fakty historyczne podparte wieloletnimi badaniami pozwoliły na zdobycie ostatecznego dowodu, że okryta tajemnicą hiszpańska fregata, o której mowa, rzeczywiście istnieje.
Tak też było w 2018 roku, kiedy to kolumbijski rząd potwierdził odkrycie wraku statku San Jose. Statku, który został okrzyknięty przez media "świętym Graalem wśród wraków". Co w nim takiego wyjątkowego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
San Jose zatonął ponad 300 lat temu. Teraz Kolumbia chce wydobyć jego skarb
San Jose został zwodowany 1698 roku, lecz służyć pod hiszpańską banderą dane mu było zaledwie dekadę. W 1708 roku został on bowiem zatopiony przez brytyjską flotę podczas bitwy nieopodal wyspy Barú należącej współcześnie do Kolumbii. Do Nowego Świata miał zaś dowieźć kosztowności z dworu królewskiego.
Miejsce wraku zostało zlokalizowane już w 2015 roku, lecz nie podjęto wtedy żadnych prób wydobycia cennych kruszców. Pokład był wypakowany, szmaragdami, złotem i srebrem, a współczesną wartość ładunku szacuje się na aż 20 miliardów dolarów, czyli ok. 80 miliardów złotych!
Czytaj również: "Święty Graal morskich wraków". Ocenili wartość skarbów i zdradzili szczegóły odkrycia
Teraz jak podaje brytyjski "Independent", Kolumbia ma planach wydać w 2024 roku 4,5 miliona dolarów, aby dokładnie zbadać XVIII-wieczny galeon. Z pomocą zdalnie sterowanych robotów zbadana zostanie okolica wraku, w tym glebę, na której osiadł wrak. To zaś może przynieść na pytanie, jak najlepiej wydobyć statek. Jeżeli zaś nie da się tego zrobić w całości — jak wydobyć skarb, a przynajmniej jak największą jego część.
Rząd nie ma zamiaru podawać do informacji publicznej dokładnej lokalizacji statku. Ich argumentacja jest prosta — chcą uniknąć domorosłych poszukiwaczy skarbów, którzy mogą stwarzać niebezpieczeństwo dla wraku lub samych siebie.