Komenda Powiatowa Policji w Brzegu przekazała informację o zaistniałej sytuacji w czwartek 25 lipca. Jeden z policjantów kryminalnych po służbie wykonał telefon do funkcjonariuszy z ogniwa patrolowo-interwencyjnego, by poinformować, że z balkonu widzi podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Miał on pośpiesznie zaparkować taksówkę obok jednej z posesji, a następnie oddalić się w nieznanym kierunku.
22-latek ukradł taksówkę, bo nie miał czym wrócić do domu. Był pijany
Mundurowi natychmiast mieli udać się we wskazane miejsce, gdzie potwierdzili przypuszczenia kolegi po fachu. Okazało się wówczas, że samochód to skradziona taksówka, która niedługo wcześniej znajdowała się na postoju taksówek w Brzegu. Następnie przystąpili do poszukiwania mężczyzny, którego zgodnie z rysopisem namierzyli nieopodal miejsca zdarzenia na jednej z klatek schodowych.
St. asp. Patrycja Kaszuba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu informuje, że policjanci zatrzymali go, po czym ustalili, że to 22-latek, który wcześniej miał wydany sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto zmierzyli mu poziom stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu i badanie wykazało 1,5 promila.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Natychmiast postawiono mu zarzuty kradzieży samochodu, jazdy pod wpływem alkoholu oraz złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Policjanci przesłuchali również poszkodowanego taksówkarza. Mężczyzna oszacował straty na 40 tys. zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.