Jak informował portal IBT, Hadyne Wilson ostatni raz była widziana w swoim miejscu pracy w Chatsworth w stanie Kalifornia. Zaniepokojeni zniknięciem 23-latki bliscy i przyjaciele nie poprzestali na zgłoszeniu sprawy na policję. Próbowali szukać jej na własną rękę, m.in. rozdając przechodniom ulotki.
"Psychoza po COVID-19". 23-latka wyszła z domu na dwa tygodnie
Po dwóch tygodniach Hadyne Wilson została odnaleziona. 23-latka stała się podopieczną organizacji non-profit Lighthouse, która zapewniła młodej kobiecie profesjonalne leczenie. Eksperci doszli do wniosku, że przyczyną zniknięcia Wilson była psychoza, która okazała się skutkiem ubocznym zachorowania na COVID-19.
Przeczytaj także: Powrót maseczek? Niedzielski: "Wszystko wskazuje, że..."
Hadyne Wilson zachorowała na COVID-19 w styczniu tego roku. 23-latka tak ciężko przeszła infekcję, że lekarze potwierdzili u niej objawy psychotyczne, analogiczne do tych, które występują u osób chorujących na schizofrenię. W pewnym momencie jej stan pogorszył się do tego stopnia, że psychoza powodowała nawet zaniki pamięci.
Na temat przypadku Hadyne Wilson głos zabrał jej ojciec. W wywiadzie dla ABC7 poinformował opinię publiczną, że przed zachorowaniem na COVID-19 córka nie miała problemów psychicznych. Jednak po zarażeniu lekarze zaobserwowali u niej serię rzadkich u pacjentów z koronawirusem dolegliwości, takich jak paranoja czy halucynacje.
Były okresy, kiedy nie potrafiła wyjaśnić, co się z nią dzieje — relacjonował ojciec Hadyne Wilson.
Obecnie 23-latka pozostaje pacjentką Centrum Zdrowia Behawioralnego w Rosemead. Mimo że lekarze ustalili, jaka była przyczyna psychozy młodej kobiety, nadal prowadzą badania nad powiązaniami zakażenia koronawirusem i zapadaniem na choroby psychiczne.