Psem rasy cane corso zajęli się pracownicy płockiego schroniska. Zwierzę zostało przez nich znalezione w pobliskim lesie. Szczeniak był tam pozostawiony sam sobie, przywiązano go do jednego z drzew. Informacja o porzuconym czworonogu obiegła media społecznościowe.
Sprawa została zgłoszona na policję. Funkcjonariuszom operacyjnym udało się właśnie ustalić właściciela porzuconego psa. Okazał się nim mieszkaniec Płocka, który tłumaczył, że mieszkające z nim dziecko ma alergię na sierść czworonoga. Fakt ten miał wpłynąć na decyzję o zostawieniu czworonoga w lesie. Mężczyzna tłumaczył się funkcjonariuszom, że po pewnym czasie zrozumiał swój błąd i wrócił po zwierzaka, jednak już go tam nie było.
Mężczyzna powinien do końca życia zapamiętać, że zwierzęta należy traktować z należytym szacunkiem. 24-latek usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Za to przestępstwo podejrzanemu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: To się dzieje w Chinach. Przerażające nagranie w sieci