Horror rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę w bloku na osiedlu Tysiąclecia w Płocku. Ok. godz. 3 służby dostały zgłoszenie o ciężko rannym mężczyźnie leżącym na klatce schodowej.
28-latka nie udało się uratować. Śledczy ustalili, że zamordowała go jego żona, która wbiła mu nóż w klatkę piersiową.
24-latka usłyszała zarzut zabójstwa. Przyznała się do winy, jednak jej zeznania różnią się od ustaleń śledczych.
Czytaj także: Tak 16-latka "zarobiła" 100 tys. złotych. Kielce w szoku
Przyznała się do zabójstwa, jest na wolności
Jak podaje "Super Express", mimo przyznania się do morderstwa kobieta jest na wolności. Sąd w Płocku nie podjął decyzji o tymczasowym areszcie.
Sąd w Płocku nie uwzględnił naszego wniosku o tymczasowe aresztowanie kobiety na okres 3 miesięcy, wskutek czego opuściła już areszt. Na razie zastosowano wobec niej dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju, ale nie zgadzamy się z tą decyzją, dlatego w ciągu 7 dni na pewno złożymy zażalenie - powiedziała Małgorzata Orkwiszewska, Prokurator Rejonowy w Płocku.
Na razie nie jest jasne, czy 24-latka była w momencie zdarzenia trzeźwa, ponieważ badanie alkomatem mogło zostać źle przeprowadzone. W celu dokładnej analizy pobrano od niej krew.
Zobacz także: Polska psychiatria w agonii. "W szkole jest często jeden psycholog lub pedagog na 600 uczniów"