Pierwsze ustalenia nt. śmierci 25-latka prezentuje serwis Wiadomości WP, który powołuje się na PAP. Podano, że młody mężczyzna odśnieżał samochód. W trakcie tego procesu odpalił samochód, a później prawdopodobnie chciał go przepchnąć.
Coś musiało jednak pójść nie tak. Po jakimś czasie bowiem rodzina 25-latka zobaczyła, jak leży on twarzą do ziemi pod otwartymi drzwiami samochodu.
Okoliczności wypadku nie są do końca jasne, będziemy nad nimi pracować - przekazała oficer prasowa policji w Szczytnie Izabela Cyganiuk w rozmowie z PAP.
Tajemnicza śmierć 25-latka
Policja i prokuratura ustalą dokładne okoliczności zgonu mężczyzny. Wstępnie wykluczono udział w zdarzeniu osób trzecich.
Póki co nie wiadomo, czy 25-latek się poślizgnął i uderzył w drzwi, czy może po prostu zasłabł. Rodzina próbowała go ratować, ale długa reanimacja bliskich, a później strażaków i ratowników medycznych nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.