Do spektakularnego pościgu doszło 3 lipca po godzinie 16:00. Funkcjonariusze Ruchu Drogowego KMP Konin przeprowadzali tego dnia pomiary prędkości na ulicy Poznańskiej właśnie w tym mieście. Nagle funkcjonariusze zauważyli pędzącego z nadmierną prędkością opla. Urządzenie do pomiaru prędkości wskazywało jej przekroczenie o ponad 32 km/h.
Policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli. O dziwo jadący oplem mężczyzna zignorował sygnały mundurowych nakazujące zatrzymanie pojazdu i zaczął uciekać. Funkcjonariusze niezwłocznie wsiedli w radiowóz i rozpoczęli pościg za piratem przez okoliczne drogi. Na szczęście po niezbyt długiej ucieczce udało się im się go zatrzymać na pobliskim parkingu.
Po zatrzymaniu mężczyzny funkcjonariusze szybko uświadomili sobie, dlaczego ten uciekał przed nimi. Okazało się, że kierowca prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Policjanci przeprowadzili na nim badanie alkomatem. Okazało się, że ma w wydychanym powietrzu 0,52mg/l, czyli ponad promil. Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnych systemach informatycznych okazało się jeszcze, że posiada aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Czytaj też: Tragedia w Dolomitach. Nie żyje sześć osób
Otrzymał 5800 zł mandatu
Kierowca został złapany przez policję na gorącym uczynku. Prowadzenie pojazdu z aktywnym zakazem pod wpływem alkoholu musiało wiązać się z surową karą. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz pomimo orzeczonego przez Sąd Rejonowy zakazowi kierowania pojazdami mechanicznymi, 29-latek odpowie przed Sądem Rejonowym. Za pozostałe grzechy w postaci przekroczenia prędkości oraz niezatrzymania się do kontroli pirat otrzymał mandat w wysokości 5800 złotych.