Komenda Miejska Policji w Gliwicach otrzymała za pośrednictwem skrzynki "Stop Agresji Drogowej" nagranie z jednej ulica miasta. Widać na nim, jak kierowca opla lekceważył przepisy ruchu drogowego.
Szokujące zachowanie kierowcy opla
Do zdarzenia doszło na początku lipca. Kierujący oplem mężczyzna wyprzedzał na przejściu i skrzyżowaniu, jechał pod prąd i nie zastosował się do nakazu jazdy z prawej strony znaku. Ponadto wyprzedzał na podwójnej ciągłej i jechał przez powierzchnię wyłączoną.
Policjantom udało się namierzyć kierowcę i wyliczyli wszystkie drogowe wykroczenia. Okazało się, że w ciągu 2 minut mieszkaniec Gliwic "zarobił" łącznie 31 punktów karnych. Sprawa została skierowana do sądu, który może wymierzyć karę grzywny do 30 tysięcy złotych i zakaz prowadzenia pojazdów.
Czytaj także: Potężny huk pod Poznaniem. "Jakby gdzieś wybuchła bomba"
Nowy taryfikator mandatów
Funkcjonariusze z KMP w Gliwicach zwracają uwagę, że mógłby zdobyć więcej punktów karnych, gdyby do zdarzenia doszło później. Zgodnie ze zmienionym taryfikatorem od 17 września liczba punktów karnych za popełnione przez kierowcę opla wykroczenia wyniosłaby już 41.
Nowy taryfikator wprowadza znacznie zaostrzone kary za przekroczenie dopuszczalnej prędkości, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, niewłaściwe wyprzedzanie, wjechanie na przejazd kolejowy po opuszczeniu barier lub zapaleniu się sygnału świetlnego.
Zmiany w przepisach wprowadziły także znaczne zwiększenie kar pieniężnych za wykroczenia w ruchu drogowym. Największą zmianą jest zwiększenie maksymalnej kwoty mandatu z 5 do 30 tys. zł. Jeśli w ciągu dwóch lat od popełnienia wykroczenia zostaniemy złapani na kolejnym z tej samej grupy, to otrzymamy mandat w podwójnej wysokości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.