Do zdarzenia doszło w środę (12.07). Nieumundurowani tczewscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który zaproponował im wspólne zażywanie narkotyków. 36-latek prawie do końca nie zdawał sobie sprawy, że rozmawia z funkcjonariuszami.
Co ciekawe, zatrzymany sam podszedł do policjantów i zapytał, czy chcą "spróbować jego towaru". Jak możemy przeczytać na stronie internetowej policji, śmiały mężczyzna wyciągnął z plecaka dowód osobisty oraz narkotyki.
Zaproponował policjantom "kreskę". Skończył w areszcie
Swoją szczerością bardzo zdziwił nieumundurowanych funkcjonariuszy. Szczególnie zaskakujące było jego oświadczenie dotyczące "jakości" oferowanych środków odurzających.
Zrobię wam krechę, jakiej nigdy w życiu nie widzieliście - obiecał wywiadowcom 36-latek.
Policjanci nie skorzystali z propozycji, która mężczyźnie wydawała się wyjątkowo korzystna. Zamiast tego postanowili przystąpić do zatrzymania nierozważnego 36-latka.
Zaskoczenie mężczyzny było niemałe, gdy dowiedział się, że rozmawia z policjantami. Funkcjonariusze znaleźli przy 36-latku marihuanę i amfetaminę - informują przedstawiciele policji.
Na tym jednak absurd tej sytuacji się nie skończył. Przy zatrzymanym mężczyźnie policjanci znaleźli... 18 par skarpet, które najpewniej pochodzą z kradzieży. 36-latek został przewieziony do jednostki policyjnej, gdzie spędził noc.
Sprawą zajęła się prokuratura. Mieszkaniec powiatu tczewskiego usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Za ten czyn grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech. Na ostateczny wynik procesu poczeka w areszcie śledczym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.