W sobotę wieczorem do służb wpłynęło zgłoszenie o tym, że mężczyzna wszedł do wody i nie było z nim kontaktu od około 1,5 godziny. Strażacy ruszyli na miejsce.
Na miejscu działało w sumie osiem zastępów straży pożarnej. To było sześć jednostek z Opola i powiatu opolskiego, a także dwa zastępy z Nysy. To nurkowie wyposażeni w sonar – mówił Paweł Tomas, dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja poszukiwawcza trwała dwie godziny. Po tym czasie udało się wydobyć ciało 38-letniego mężczyzny. Lekarz stwierdził zgon. Teraz na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratury.
Służby apelują o rozsądek nad wodą. Polacy apele ignorują
Im wyższe temperatury, tym częściej słyszymy o tragicznych zdarzeniach. Tylko na początku lipca w Polsce mieliśmy około 110 utonięć. Z tygodnia na tydzień ta liczba wzrasta.
Polacy podczas wypoczynku nad wodą nie stronią od alkoholu, który zaburza ich możliwość oceny sytuacji. Nie jesteśmy w stanie, dosłownie, na trzeźwo ocenić naszych możliwości, procenty zaburzają zdolność oceny choćby odległości. Dodatkowo dodają zdradzieckiego animuszu, który często nie ma pokrycia w naszych siłach.
Bywa, że rozgrzani wakacyjnym słońcem, wskakujemy do zimnej wody i dochodzi do szoku termicznego. Często korzystamy z kąpielisk w miejscach niedozwolonych, ignorując czerwone flagi na plażach.
Czytaj także: Za granicą piszą o Polsce. Dramatyczne dane
Zdarza się, że dzieci podczas wypoczynku nad wodą są pozostawione bez opieki dorosłych. Dodatkowo wiele osób rezygnuje z użycia kapoków, które podczas żeglowania czy uprawiania sportów wodnych mogą uratować życie. Także tym, którzy doskonale umieją pływać.