Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

4-latek przyszedł do sklepu. Matka doglądała go przez okno

10

Wiedział, jak się nazywa, ale nie potrafił wskazać, gdzie mieszka. 4-latek przyszedł do sklepu w Jarosławiu wraz z grupą nastolatków. Żadne z nich nie znało malca. Pracownica sklepu powiadomiła policję.

4-latek przyszedł do sklepu. Matka doglądała go przez okno
4-latek oddalił się z placu zabaw i poszedł do sklepu (Pixabay, RitaE)

W czwartek, 11 maja, około godz. 13.00 do jednego z marketów w Jarosławiu na Podkarpaciu przyszedł 4-letni ''klient''. Chłopiec dołączył do grupy nastolatków. Był wyraźnie zdezorientowany i przestraszony.

Gdy okazało się, że żadne ze starszych dzieci nie zna chłopca, ponadto żaden klient nie szukał zaginionego dziecka, pracownica sklepu o sprawie powiadomiła policję.

Podczas rozmowy z dzielnicowymi 4-latek powiedział, jak się nazywa, nie był jednak w stanie wskazać, gdzie mieszka. Ustaleniem szczegółów zajęli się więc policjanci.

Ustalono, że chłopiec bawił się na pobliskim placu zabaw, a w pewnym momencie dołączył do grupy nastolatków i poszedł za nimi do sklepu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Modlą się do drzewa. Znany ksiądz mówi o kompromitacji

4-latek sam przyszedł do sklepu. Co na to matka?

Policjanci dowiedzieli się, że rodzice chłopca nie posiadają stałego adresu zameldowania. Gdy udali się do mieszkania, zajmowanego przez rodzinę, zastali w nim matkę 4-latka.

Kobieta co prawda zorientowała się, że jej synek oddalił się z placu zabaw, ale nie poszła go szukać, ponieważ — jak przekazała — sama zajmuje się piątką dzieci. Kobieta wysłała więc na poszukiwania najstarszego syna. W rozmowie z policjantami poinformowała też, że doglądała synka przez okno.

Poprzez własne ustalenia oraz liczne rozmowy telefoniczne, dzielnicowi ustalili miejsce zamieszkania dziecka, gdzie zastali jego matkę. Kobieta oświadczyła, że przez okno swojego mieszkania doglądała, co robi jej syn na placu zabaw. Gdy w pewnym momencie zauważyła jego nieobecność do poszukiwań malca skierowała swojego najstarszego syna - przekazano w komunikacie KPP Jarosław.

Nie trzeba mieć bogatej wyobraźni, by dopowiedzieć sobie, jak mogła się zakończyć ta historia. Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności tego incydentu.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Eksperci nie mają wątpliwości. To najdroższe pożary w historii Kalifornii
Wielka akcja policji. Potrwa kilka tygodni
Już nie weźmie słoików. Znana emerytka leci do Chorwacji
Naukowcy proponują nową definicję otyłości. To koniec BMI?
Dramatyczne sceny w Biedronce. Mogło dojść do tragedii
Ochotniczka zginęła na wojnie. Jej zdjęcie widział cały świat
Wyniki Lotto 17.01.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Awantura turystów w Tajlandii. "Polacy, nie róbcie tak"
Donald Tusk: Ochrona granic to święty obowiązek każdego rządu
Dwa tysiące osobników. To miasto zalały dziki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić