Do ataku rakietowego na Winnicę doszło w czwartkowe przedpołudnie. Jak przekazały służby specjalne Ukrainy, trzy rakiety manewrujące "Kalibr" uderzyły w budynek biurowy, a także w budynki mieszkalne i Dom Oficerów, w którym mieści się sala koncertowa.
23 osoby zginęły, w tym troje dzieci. Jedna osoba zmarła w szpitalu. Aż 80 osób trafiło do placówek medycznych, w tym troje dzieci, z obrażeniami o różnym stopniu. 197 osób zgłosiło się po pomoc, z czego 117 osób skierowano na leczenie ambulatoryjne - przekazały służby ratunkowe.
Zobacz także: Widzicie to? "Szokujące wideo". Winnica po ataku Rosjan
Świat obiegła informacja o tragicznej śmierci 4-letniej Lizy, która w chwili ataku była pod opieką mamy. Kobieta z obrażeniami trafiła do szpitala. Niestety, jej dziecka nie udało się uratować.
Pożegnali się z 4-letnią Lizą w Winnicy - podała telewizja Biełsat w opisie poruszającego nagrania z pogrzebu. - Dziewczynka zginęła podczas ataku rakietowego wojsk rosyjskich na Winnicę. Jej matka jest teraz w szpitalu - dodano.
Atak na Winnicę. Mocne słowa matki zabitego dziecka przed pogrzebem
Telewizja Rai News 24 przeprowadziła wywiad z leżącą w szpitalu Iriną Dmitriewą, mamą 4-letniej Lizy. Kobieta została ranna w rosyjskim ataku rakietowym na Winnicę. Nie potrafiła powstrzymać łez.
Świat patrzy na to wszystko i nas nie broni. Ile razy prosiliśmy żeby zamknęli niebo? A wszyscy po prostu patrzą, jak zabijają Ukrainę, nasze dzieci, naszych żołnierzy, naszych ludzi. Trzeba bronić się przed tym tyranem, bo inaczej pójdzie dalej - mówiła płacząca Ukrainka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.