Sytuacja miała miejsce w piątek 22 lica w ostrołęckim zakładzie Stora Enso, zajmującym się produkcją różnego typu opakowań. Fatalnego dnia jeden z pracowników w czasie wykonywania obowiązków na dziale tektury falistej został przygnieciony przez obracarkę.
Ostrołęka. Tragedia w zakładzie pracy
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe, policję oraz straż pożarną. Mężczyzna w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Niestety, jego obrażenia były zbyt rozległe. 44-latek zmarł po upływie około godziny od momentu przyjęcia do placówki.
Sprawą zajęła się prokuratura, która sprawdza, czy w zakładzie mogło dojść do zaniedbań. Jak na razie nie wiadomo, czy śmierć mężczyzny nastąpiła wskutek nieszczęśliwego wypadku, czy ktoś nieumyślnie przyczynił się do jego zgonu.
Śledztwo będzie wszczęte z artykułu 220, czyli przestępstwa dotyczącego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pracownika w związku z artykułem 155, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci -przekazała "Radiu dla Ciebie" rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Łukasiewicz.
Sekcja zwłok 44-letniego Roberta D. miała zostać przeprowadzona w poniedziałek 25 lipca, jednak jak na razie jej wyniki nie zostały podane do wiadomości publicznej. W międzyczasie prokuratura ujawnia druzgocące okoliczności w sprawie. Wiadomo już, jakich obrażeń doznał mężczyzna.
Pokrzywdzony doznał obrażeń twarzoczaszki oraz klatki piersiowej, doszło do zmiażdżenia tych części ciała - poinformowała prokuratura w rozmowie z portalem eostroleka.pl