Do zuchwałej kradzieży doszło na terenie jednego z ośrodków sportowych w stolicy. Osoby uczęszczające tam na zajęcie przeprowadziły zbiórkę pieniędzy dla uchodźców z Ukrainy. Koperta z pieniędzmi trafiła do szafki. Następnego dnia zorientowano się, że uzbierana suma zniknęła. Sprawa została zgłoszona policjantom z warszawskiego śródmieścia.
Policjanci postanowili dokładnie przyjrzeć się sprawie. W tym celu sprawdzili nagrania z kamer monitoringu, rozmieszczonych na terenie całego ośrodka. Okazało się, że pomysł ten był przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę". Dzięki materiałom wideo udało się ustalić, że kradzieży dokonał pracownik gospodarczy. Nagranie pokazało, jak mężczyzna podchodzi do szafki, następnie otwiera ją, zabiera z półki kopertę z gotówką, chowa ją do kieszeni i odchodzi.
Winowajca został niezwłocznie zidentyfikowany, a następnie zatrzymany przez policję. Funkcjonariusze zastali 45-latka w jego mieszkaniu. Znaleziono przy nim 810 złotych oraz potwierdzenie sprzedaży w kantorze 250 euro. Kwota ta została skradziona wcześniej w tym samym ośrodku na szkodę prywatnej osoby. Złodziej został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał dwa zarzutu kradzieży pieniędzy. Grozi mu za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.